sobota, 8 sierpnia 2015



Było sobie jajko, a potem była kura.... A może odwrotnie? ...
U mnie najpierw był skrawek papieru, bo właśnie od niego  ta przygoda z kurą  się rozpoczęła....
A potem już poleciało... Byleby pamiętać o "byciu bambusem" ;)

Do spotkania w kolejnej przestrzeni.
Ścisk.