wtorek, 9 sierpnia 2016


Żyjesz w sieci schematów. Schematy. Schematy. Schematy. Są tak wrośnięte w każdą komórkę Twojego ciała, tak wplecione w każdą myśl czy zachowanie, jak huby na drzewie. A może jeszcze bardziej niewidoczne. Niewyczuwalne. Niezauważalne wcale. Są. Niesamowite, ba, niewiarygodne nawet, z jaką łatwością, z jaką bezrefleksyjnością działasz sobie całe swoje życie w schematach.
Więc (!) ja Ci mówię: STOP.  
Pierwszy przystanek Twojej podróży: NOWE NAWYKI. 
Czyli wyłazisz ze starego. Nabytego. Zaaplikowanego bez najmniejszego ALE. Wieloletniego....
W pewnym sensie jest to swoista amputacja części Ciebie. Będzie boleć. Ale bez amputacji może boleć jeszcze bardziej. Więc (!) z odwagą kwestionuj, poddawaj w wątpliwość, szukaj innych sposobów, odkrywaj nowe możliwości, wprowadzaj świeżutkie nawyki, które bardziej niż te stare Ci służą. Bądź nieprzewidywalna, może i niekonsekwentna, działaj intuicyjnie, inaczej się nie da. Bo przecież, by zmienić cokolwiek, konieczna jest zmiana działań. Bo, by odkryć dotąd nieodkryte, trzeba wydeptać nowe ścieżki. I być niekonwencjonalnym w konwencji życia. 
Naciśnij klawisz: delete na twardym dysku własnego życia. W zaufaniu, że mimo smutku (w końcu to opuszczenie strefy komfortu),  mimo lęku (ostatecznie nie wiesz, co Cię czeka) jest to  jedyna słuszna droga. Oczywiście w Twoim obecnym zrozumieniu życia. I zyskasz dostęp do tej nowej, najczystszej z przestrzeni samej siebie, gdzie wszystko gra tę jedyną niepowtarzalną melodię. Twoją melodię. Melodię  Twojego życia. 
Niech więc Ci nowy nawyk wejdzie w nawyk. 
Trzymam kciuki. Wspieram. Pomagam. Jestem zawsze z Tobą.
Twoja najcichsza Ja.
.................................................................

Do spotkania w kolejnej przestrzeni. 
Z miłością.